Braci Traoré droga do wielkiego futbolu

fot. sassuolocalcio.it

Wielu piłkarzy w swoich krajach przebija się od szczebli młodzieżowych do seniorskich rozgrywek. Niekiedy robią też ogromne kariery na skalę światową. Jednak najciekawsze i najbardziej inspirujące historie zwykle mają miejsce u obcokrajowców.

Amad i Hamed Junior Traore - bo o nich mowa - obecnie występują w dwóch klubach na poziomie Serie A: Atalancie i Sassuolo. Ten pierwszy stopniowo przebija się do rozgrywek seniorskich, a drugi wzbudza podziw u kibiców włoskiej ekstraklasy już drugi sezon.

Piłkarskie początki w Italii

Zawodnicy jak dotąd praktycznie wcale nie wypowiadają się na temat rodziny oraz ich pierwszych futbolowych kroków w ojczyźnie. Amad i Hamed przyszli na świat w iworyjskim Abidjanie, który do 1983 roku był stolicą Wybrzeża Kości Słoniowej, a obecnie jest największym miastem oraz głównym ośrodkiem gospodarczym, naukowo-kulturalnym i turystycznym w kraju.

Bracia przybyli do Włoch z mamą, mając przy sobie niewielki dobytek. Wspólnie osiedlili się w Bibbiano, mieście znajdującym się między Parmą, a Reggio Emilią. Nastolatkowie zaczęli grać w G.S. Boca Barco Alpiplast, w regionie Emilii-Romanii. Wspólnie zagrali w świątecznym turnieju, rozgrywanym pod koniec 2014 roku. Amad został na nim uznany najlepszym zawodnikiem i zdobył najwięcej bramek.

W ich karierze piłkarskiej bardzo pomógł Giovanni Galli, były piłkarz Napoli czy Milanu, który na początku zaproponował chłopakom grę w Lucchese, toskańskiej drużynie na poziomie Serie C, w której Galli kończył karierę. Jak się okazało, poziom braci Traore na zespoły młodzieżowe “Rossonerich” był zbyt duży, dlatego też z pomocą Giovanniego Amad i Hamed załapali się do drużyn młodzieżowych zespołów z Serie A - odpowiednio do Fiorentiny i Atalanty. Wówczas walkę o Amada Atalanta wygrała z Juve, Interem i Milanem. Empoli w walce o Hamada ubiegło Parmę, Sassuolo, Milan i Juventus.

- “Przyjaciel, z którym bywałem na wycieczkach, opowiedział mi o dwóch braciach Traore. Zabrałem ich na dwa dni do Lucchese. Po pierwszym treningu nic nie robili, a byli zdecydowanie lepsi od swoich rówieśników.” - opowiadał Giovanni Galli.

Podążając śladami Kulusevskiego

Amad w 2015 roku został wdrożony do zespołów młodzieżowych "La Dei" - na samym początku do drużyny do lat 15, potem do ekipy U-16. Na samym początku Traoré grał jako mezzala - na podobnej pozycji, co Piotr Zieliński w Napoli w systemie Maurizio Sarriego. Po sporej ilości meczów Iworyjczyk został przemianowany na napastnika, operującego bardziej po lewej bądź prawej stronie.

Od lata 2018 roku Traore gra w zespole Primavery (U-19). Wcześniej, przez sezon 2017/2018, strzelił 23 gole i zanotował sześć asyst dla drużyny do lat 17. Wtedy Atalanta przegrała w finale play-offów z Romą (2:3), kończąc wcześniej fazę zasadniczą na pierwszym miejscu. Amad od tamtego czasu jest klubowym kolegą Olafa Kobackiego w tej samej kategorii wiekowej.

- "Znamy się od momentu, kiedy przyjechałem do Włoch, czyli od wakacji 2017" - mówi mi Polak. Jakie są zalety Traore i jakim człowiekiem jest prywatnie? "To piłkarz dobry technicznie, szybki i dynamiczny. Ma pomysł na grę. Ogólnie to sympatyczny chłopak, trzyma się z zawodnikami ciemnoskórymi i rozmawia z nimi po francusku. Lubi też sobie pożartować" - dodaje Olaf.

Iworyjczyk często jest porównywany do byłego piłkarza "La Dei", Dejana Kulusevskiego, który wcześniej z powodzeniem pokonywał kolejne szczeble w klubie. Obecnie ma za sobą dobry sezon na wypożyczeniu w Parmie, a od lata formalnie będzie już związany z Juventusem. Czy da się zauważyć jakieś różnice pomiędzy Amadem i Dejanem? "Na pewno są to warunki fizyczne. Dejan jest dosyć wysoki i jest mocniej zbudowany. Ciężko ich porównać 1:1, to inne typy zawodników. Z Kulusevskim miałem okazję grać, nawet mieszkaliśmy w jednym internacie" - opowiada piłkarz Atalanty.

Niewykluczone, że po ustaniu pandemii Amad, który za jakiś czas może już odebrać włoski paszport, podąży drogą Szweda - czyli zostanie wypożyczony do jednego z klubów Serie A, bądź Serie B, żeby zebrać ogładę na poziomie seniorskim. Z wielu raportów skautów czy rozmów z osobami, będących bliżej rozgrywek młodzieżowych, można się dowiedzieć o kilku atutach napastnika.

Amad, poza grą na boku, może wcielić się w rolę pomocnika ofensywnego (z wł. trequartisty) lub mezzali. Nie gra tylko pod siebie, ale też poświęca się dla zespołu. Często, z korzyścią dla drużyny, podejmuje się niekonwencjonalnych zagrań. Można czasem nawet odnieść wrażenie, że urodził się z futbolówką przy nodze, ponieważ ma nieprawdopodobną lekkość z prowadzeniem jej na boisku. Traore wzoruje się na Leo Messim. Kiedy latem 2019 roku Amad trenował z pierwszym zespołem, ciepło wypowiedział się o nim Alejandro Gomez. - "Ten chłopak zrobił na mnie duże wrażenie" - mówił kapitan bergamczyków.

Debiut w Serie A


Końcówka października zeszłego roku. Będąca na trzecim miejscu w lidze Atalanta podejmowała u siebie znajdujące się w środku tabeli Udinese. Amad Traore po raz pierwszy znajduje się na liście powołanych na mecz Serie A i siada na ławce rezerwowych. Po pierwszej połowie drużyna z Bergamo prowadziła 3:1. W okolicach 77. minuty, przy stanie 6:1 dla Atalanty, Gian Piero Gasperini zdecydował się na wprowadzenie na boisko 17-letniego napastnika.


“Kiedy Atalanta prowadziła 6:1, pomyślałem: Może wejdę. Gasperini zawołał mnie i powiedział, żebym cieszył się futbolem. I żebym niczego nie spieprzył". Taki moment dla młodego piłkarza jest niezapomnianym wspomnieniem na resztę życia. Nastolatek zmienił Josipa Iličicia. Wystarczyło sześć minut, aby wpisać się na listę strzelców. Amad otrzymał piłkę blisko środka boiska od Martena de Roona i pobiegł kilkanaście metrów w stronę bramki Juana Musso. Napastnik zszedł na lewą nogę i uderzeniem po krótkim słupku pokonał golkipera Udinese. Radość po bramce była nieopisana. Zawodnik zadedykował gola swojej mamie.




Oczarował Italię


Hamed trafił do Empoli w tym samym czasie, co Amad do Atalanty. Pomocnik regularnie i sukcesywnie pokonywał szczeble młodzieżowe "Azzurrich". Przed sezonem 2016/2017 został włączony do zespołu Primavery, który prowadził Alessandro Dal Canto. Wówczas Empoli zajęło trzecie miejsce w swojej grupie na koniec sezonu i szybko pożegnało się z rozgrywkami w play-offach. Już w zespole do lat 19 Hamed robił ogromne wrażenie. 


“Pomimo młodego wieku Hamed jest niezwykle silny fizycznie. W Primaverze u mnie grał za dwoma napastnikami, ale równie dobrze może grać z pomocnikiem obok. Porównałbym go do Radji Nainggolana. Jeśli nie przepadnie, będzie wielkim graczem” - mówił w jednym z wywiadów trener Dal Canto.

W tym samym sezonie ekipa z Toskanii brała udział w 70. edycji Viareggio Cup, turnieju dla zespołów młodzieżowych. Podopieczni byłego selekcjonera reprezentacji Włoch U-17 zakończyli zmagania na finale, gdzie po karnych lepsze okazało się Sassuolo (2:2; 2:4). Pomimo porażki Hamed został uznany najlepszym zawodnikiem turnieju. Po zakończeniu rozgrywek podjęto decyzję o włączeniu Iworyjczyka do pierwszej drużyny, którą w tamtym momencie prowadził Vincenzo Vivarini.

Traore zadebiutował na poziomie seniorskim w meczu ligowym, w ramach ósmej kolejki Serie B, z Foggią (3:1), gdzie wszedł w 89. minucie. Pomocnik był pierwszym zawodnikiem z rocznika 2000, który zagrał w pierwszym zespole "Azzurrich". Warto wspomnieć, że w sezonie 2017/2018 w Empoli - najpierw pod wodzą Vivariniego, a potem pod batutą Aurelio Andreazzoliego - razem z Hamedem grali tacy zawodnicy, jak Francesco Caputo, Alfredo Donnarumma, Gabriel czy Ismael Bennacer. Ostatecznie licznik w drugoligowych rozgrywkach zatrzymał się na dziesięciu spotkaniach. Empoli wtedy awansowało do Serie A.



Pierwsza część nowych rozgrywek z iworyjskim pomocnikiem zrobiła ogromne wrażenie na kibicach Serie A. Hamed stopniowo dostawał coraz więcej minut, aż w pewnym momencie stał się zawodnikiem pierwszego składu. Co prawda na koniec 2018 roku na poziomie Serie A Traore miał wyłącznie jedną asystę, ale świetnie się prezentował jako defensywny czy środkowy pomocnik. Ostatecznie Empoli spadło do Serie B, a Iworyjczyk zdobył dwa gole w całym sezonie - jeden w meczu ze SPAL, a drugi z Interem Mediolan, w 38. kolejce na Stadio Giuseppe Meazza.

Poprzez swoją budowę ciała media porównywały go do Paula Pogby. Z kolei eksperci widzieli, że Hamed miał coś w sobie z byłego piłkarza Interu Mediolan, Wesleya Sneijdera - mowa tu o wizji, dryblingu i umiejętności gry obiema nogami. Nie dało się ukryć, że Traore jest zawodnikiem mobilnym i dobrym technicznie. Nie ma problemu z decyzyjnością i szybką grą. Czy są minusy w jego grze? Z pewnością do poprawy są strzały na bramkę. Można też się przyczepić, że pomocnik zbyt rzadko gra na jeden kontakt. Sam piłkarz wzoruje się na Ronaldinho i Andresie Inieście.

Transferowe perturbacje

Po pierwszej części rozgrywek oczarowana pomocnikiem była Fiorentina. "Fiołki" zadeklarowały gotowość zapłacenia dwunastu milionów euro za kartę zawodniczą i wypożyczenia na drugą część sezonu do Empoli. Jednak przed 31 stycznia na biurko prezydenta Empoli nie dotarły odpowiednie dokumenty, przez co cała transakcja została uznana za nieważną.

Jak jednak mawia znane polskie przysłowie, "co się odwlecze, to nie uciecze". W lipcu 2019 roku Empoli ogłosiło, że osiągnęło porozumienie z Sassuolo i wypożycza Hameda na dwa sezony z przymusem wykupu za piętnaście milionów euro. Po czasie okazało się, że "Neroverdi" zakontraktowali pomocnika w synergii... z Juventusem. Zatem mistrzowie Włoch zapewnili sobie możliwość monitorowania piłkarza i zakontraktowania go po zakończeniu okresu wypożyczenia za określoną kwotę.

Na czym to konkretnie polega? Można to dobrze opisać na przykładzie Gabriela Brazão, który przyszedł do Włoch dzięki współpracy Parmy i Interu Mediolan. "Crociati" zapłacili Cruzeiro 2,6 miliona euro w styczniu zeszłego roku, a po zakończeniu sezonu 2018/2019, zgodnie z umową, Inter odkupił bramkarza za sześć milionów euro.

***

Obecnie Amad jest jedną z najjaśniejszych postaci Primavery Atalanty i ma papiery na grę w piłkę na Półwyspie Apenińskim na najwyższym poziomie. Hamed z kolei wypracował już sobie pozycję na rynku i może być tylko lepszy. Przed braćmi Traore drzwi do wielkiego futbolu. 

Komentarze